piątek, 19 października 2012

Leehom- "Ni He Wo"

Dziś mam dla Was niezwykle przyjemny utwór Leehoma- "Ni He Wo" (You and I).


Bardzo pozytywny utwór i taki niezwykle "ciepły"-jeden z moich ulubionych  
i zarazem  pierwszych  Leehoma, jaki miałem okazje słuchać- od niego wszystko się zaczęło. :)

6 komentarzy:

  1. Oj, tak, to jeden z niezwykle przyjemnych utworów Leehoma;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Uuu, przesłuchałem! Piosenka przyjemna fakt, wytrzymałem do końca. Ale teledysk nieco tandetny ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Kamson, nie zrażaj się. Po pierwsze jak nigdy tej muzyki nie słuchałeś wybieraj teledyski z angielskimi lub polskimi napisami(bo i takie można znaleźć ze względu na prężnie działające grupy tłumaczy), ponieważ wiele tamtejszych piosenek ma naprawdę piękne teksty. Po drugie napisz co lubisz, to coś Ci polecimy;)My z Kamilem jesteśmy akurat fanami Leehoma, ale nasza sympatia ma swoje korzenie, powody i inne. Pogodziliśmy się, że ze względu na reguły gry rynku tamtejsi tytani mają w swoim dorobku wszystko; od chłamu po małe, muzyczne działa sztuki. Po trzecie, a odnośnie teledysków, one są dedykowane do azjatyckiego odbiorcy (często kobiety...), który często oczekuje takiej "wazeliny" i tandetki.

      Usuń
    2. Dokładnie tak, nic dodać nic ująć.

      Usuń
  3. Kamson- widzę, że to Twoje początki z C-Music. Teledysk nie jest jakiś niezwykły, ale nawet go lubię- Leehom ma świetną fryzurę ;)
    Aa teledsyk polecam zobaczyć ten http://www.youtube.com/watch?v=gbUD5zaKl7E - kosztował 350,000 dolarów tajwańskich.

    OdpowiedzUsuń
  4. Kamil, Leehom potrafi robić drogie teledyski, zresztą rozmawialiśmy o tym przy okazji mojego postu o "Open Fire". A co do fryzury, też się zgadzam!:-) Mi najbardziej przypadł do gustu jednak jego image z właśnie wspomnianego tu "Open Fire";-)

    OdpowiedzUsuń